Sports
Sports
PARTNER
SKŁAD
KLUB
 
LINKI
 
TROFEA
 
BOISKO
 
GALERIA
 
SALOS TV
 
DRUŻYNY
 
STATYSTYKI
 
KSIĘGA GOŚCI
 
BERLIN POKAL

KLUB

Ostra wymiana ciosów

Kolejnym przeciwnikiem był niżej notowany, lecz solidny zespół Jury Futsal Team, który od czasu do czasu potrafi oddać mecz walkowerem. Fatum naszej drużyny stała się utrata bramek w pierwszych minutach gry. Nie inaczej było tym razem, kiedy to w 2 i 5 minucie Jura trafia do siatki. W 9 minucie Górski bierze się za odrabianie strat. Jura nie odpuszcza zdobywając trzecią bramkę. Wtedy to Salos Piast w końcu pokazał skuteczność wykańczania akcji. Najpierw Krężołek w 13 minucie, chwilę potem Krokosz, a w 17 minucie po strzale Ganola nasz zespół wychodzi na prowadzenie. Z wyniku 1:3 na 4:3. Rywalom jeszcze przed przerwą udaję się wyrównać losy rywalizacji, a druga odsłona zapowiadała się niezwykle interesująco. Jak się później okazało Salos Piast przespał cztery minuty, dając sobie strzelić trzy bramki, które ustawiły mecz. Desperackie próby wyrównania przyniosły dwie bramki Górskiego i Krokosza. Dużo sytuacji bramkowych z obu stron sprawiało, że gra była przyjemna dla oka. Skutecznością nie grzeszyła Jura Futsal Team, która okazała się lepsze o dwie bramki, wygrywając to spotkanie 6:8.

02.11.2014r.

Tradycyjne trzy punkty

W czwartej kolejce rundy rewanżowej Krakowskiej Ligi Futsalu Salos Piast podejmował ekipę outsidera rozgrywek - Wydział Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Drużyna ta sprawiła olbrzymią niespodziankę remisując ze Śródmieściem 3:3, co bez wątpienia jest ujmą na honorze lidera. Mecz był rozgrywany na hali Prądniczanki. Początek to zmasowane ataki Salosu Piast, który zdobywał bramkę za bramką. Uczynili to w 3 i 7 minucie Krokosz, w 9 minucie Bąk oraz w 13 minucie swoją debiutancką bramkę zaliczył ukraińczyk Ganol. Po pierwszej połowie nie było wątpliwości kto jest lepszą drużyną. Po zmianie stron zawodnicy w białych trykotach kontynuowali strzelecki popis. Krokosz dołożył dwa trafienia, Bąk jedno, natomiast Żmuda zdobył bramkę po tym jak piłka przypadkowo znalazła go w polu karnym. Po 28 minutach widniał wynik 8:0. Po 6 minutach pada pierwszy gol dla akademików. W kolejnej minucie pada druga bramka. Salos Piast wyraźnie rozluźnił swe szyki obronne. Nie minęło 60 sekund a już WSMiP UJ miał na koncie trzy trafienia. Po upływie kolejnej minuty czwarta bramka dla rywali stała się faktem. Po jednostronnym pojedynku i nieoczekiwanej końcówce niespodzianki nie było. Wygrywamy z akademikami różnicą czterech bramek, odnosząc pierwsze zwycięstwo tej jesieni.

02.11.2014r.

Lider za mocny

Pojedynek z liderem drugiej ligi KLF miał byś szansą na przełamanie Salosu Piast, który grał na bramce zawodnikami z pola, gdyż obaj bramkarze nie mogli się stawić na meczu. Gorszego początku chyba nie można było sobie wyobrazić. Już w 13 sekundzie, co jest niechlubnym rekordem, Śródmieście strzela bramkę po precyzyjnym strzale przy słupku. W 4 minucie Krężołek wyrównał. Mimo kilku ciekawie rozegranych akcji to rywal trafiał do siatki. Stało się to w 8 i 19 minucie. W ostatniej akcji ofensywnej Salosu Piast w pierwszej połowie, po składnej akcji Górski na sekundy przed syreną pakuje piłkę do siatki. Na drugą połowę nasi zawodnicy schodzili z nadzieją urwania punktów. Rzeczywistość okazała się bezwzględna. Śródmieście w przedziale trzech minut wychodzi na prowadzenie 2:5 i kontroluje przebieg spotkania. bramka numer trzy autorstwa Bąka zmniejsza rozmiary porażki. Końcówka należała do graczy w czerwonych strojach, którzy pogrążają Salos zdobywając jeszcze trzy bramki, w tym jedna samobójcza autorstwa Guli. Ambitnie walczący Salos, trochę osłabiony kadrowo nie sprostał liderowi, mocnej ekipie Śródmieścia, ulegając 3:8 i zaliczając trzecią porażkę z rzędu w rundzie jesiennej KLF.

02.11.2014r.

Niemoc trwa

W drugim meczu rundy jesiennej KLF Salos Piast przegrał z wiceliderem, drużyną którą dotychczas udawało się ogrywać. Początek nie ułożył się po naszej myśli, gdyż po 7 minutach przegrywaliśmy dwoma bramkami. Nadzieję przywrócił Poniedziałek po przychwycie Ganola. W końcówce Górski mógł w ostatnich sekundach wyrównać losy rywalizacji, lecz chybił. Do przerwy Salos Piast przegrywał 1:2. W drugich 20 minutach oglądaliśmy dużo walki w środkowej strefie boiska. Naprzemienne ataki z obu stron nie przynosiły korzyści obu ekipom. Aktywmed umiejętnie bronił dostępu do bramki, a Salos oddawał zbyt mało strzałów, mimo, że w niektórych sytuacjach aż się o to prosiło. Ostatnie minuty zmusił biało-czarnych do wytężonych ataków. Wykorzystali to gracze Aktywmedu, którzy zadali dwa ostateczne ciosy. Pierwszy z nich to dość szczęśliwe trafienie, po którym wynik był już ustalony. Na kilkanaście sekund przed końcem pada czwarta bramka, która zostaje uznana, choć na oficjalnej stronie futsal-krakow.pl z niewiadomych przyczyn widnieje wynik 1:3. Salos Piast doznaje drugiej z rzędu porażki i musi pokusić się o niełatwą zdobycz punktową z liderem II ligi drużyną Sródmieścia, czyli dawny DCS Group.

08.10.2014r.

Porażka na początek

Inauguracja rundy jesiennej nie ułożyła się po myśli Salosu Piast Kraków. W 4 minucie wynik otwiera Drużyna Mistrzów po niezłym prostopadłym podaniu. Nasza odpowiedź jest niemal natychmiastowa. Po podaniu Bąka akcję wykańcza Górski. Nasz zespół nie radzi sobie z faulami. Na kilka minut przed końcem pierwszych 20 minut mamy już cztery faule. Na piąty nie trzeba było dł+go czekać. Rywal przestrzela przedłużony rzut karny, tak więc po pierwszej odsłonie mieliśmy remis 1:1. Zdecydowanie więcej działo się po zmianie stron. Zawodnicy grali nową piłką "Brazucą", która w jest oficjalną piłką Krakowskiej Ligi Futsalu. w 22 i 23 minucie rywal wykorzystuje brak koncentracji naszych graczy i ucieka na dwie bramki. Nastąpiła reakcja łańcuchowa, bowiem "Mistrzowie" dołożyli kolejne dwa trafienia. Od tego momentu z Salosu Piast uszło nieco powietrze. Brak skuteczności w ataku sprawił, że mimo kilku okazji nadal nie potrafiliśmy sforsować szczelnej obrony Drużyny Mistrzów. W końcówce honorowe trafienie Krężołka zmniejszające rozmiary porażki, która ostatecznie brzmi 2:6. Tak więc po przerwie letniej Salos Piast rozpoczyna od porażki.

30.09.2014r.

Stawili czoło faworytom

W ostatniej kolejce rundy wiosennej KLF był zespół Renexu Marketing, który już w pierwszej minucie objął prowadzenie. W 4 minucie było już 2:0. Nieco senny początek naszej drużyny i sytuacja zmusza nas do odrabiania strat. Z pewnością nie jest to komfortowa sytuacja, lecz w 6 minucie Górski zdobywa kontaktowego gola. Salos Piast dzielnie przeciwstawiał się zawodnikom w jaskrawo-żółtych strojach, lecz tego dnia to nie wystarczyło. Renex punktował wykorzystując doświadczenie z futsalowych aren. Na kilkanaście minut przed końcem spotkania rywal wyszedł na prowadzenie 2:4. Wtedy to przez dłuższy czas żadnej z drużyn nie udało się poważnie zagrozić goalkipperowi. Renex Marketing umiejętnie się bronił, od czasu do czasu wyprowadzając swoje kontry. W 40 minucie gry Górski zmniejsza rozmiary porażki. Slaos Piast przegrywa z Renexem Marketing 3:5 i na koniec rundy zajmuje miejsce poza pierwszą czwórką drugiej ligi KLF. Największą niespodzianką jest jak narazie wysoka lokata drużyny Aktywmedu, z którym Salos Piast jeszcze nigdy nie przegrał, a który został pokonany tylko przez Śródmieście oraz naszą drużynę. Największym zaskoczeniem na minus jest postawa Drużyny Mistrzów, która okupuje dolne miejsca tabeli. Przed nami przerwa letnia, po której wszystko może się odmienić.

25.05.2014r.

Poniedziałkowa środa

Rywalem w przedostatniej kolejce KLF była drużyna, z którą nasz zespół jeszcze nie miał przyjemności rywalizować a mianowicie FC Zabierzów. Spotkanie rozpoczyna się po naszej myśli. Już w 2 minucie świetnym lobem popisał się Żmuda. W 5 minucie Bąk zdobywa bramkę numer dwa. W 8 minucie Poniedziałek dorzuca swoje trzy grosze podwyższając na 3:0. Dość niespodziewanie FC Zabierzów wziął się do odrabiania strat i po 11 minutach Salos Piast prowadził już tylko 3:2. Z minuty na minutę rozkręcał się Poniedziałek, a apogeum nastąpiło między 17 a 22 minutą, kiedy zdobył trzy bramki. Po zmianie stron Salos grał z polotem, co chwilę zagrażając goalkipperowi Zabierzowian. Dużo ciekawych kombinacyjnych rozegrań sprawiło, że nasz zespół punktował rywali. Poniedziałek czego się nie dotknął zamieniał na bramkę. Ten zawodnik miał tego dnia dzień konia jeśli chodzi o wykończenie akcji. W jednej z tych akcji strącił pajęczynkę z siatki bramki uderzając w okienko. W końcówce sędzia podyktował dwa przedłużone rzuty karne, jeden spudłował Bartek Żmuda, natomiast drugi pewnie wykorzystał Krężołek. Po niezwykle efektownej i efektywnej grze Salos Piast gromi FC Zabierzów 12:3. Jest to trzecia wygrana w tej rundzie, kiedy to po stronie naszego zespołu widnieje dwucyfrowa liczba.

18.05.2014r.

Statystycznie z Gołbudem

         

         

         

18.05.2014r.

Cuda na kiju

Pojedynek z ostatnią drużyną w tabeli miał być formalnością. Mecz z gatunku tych, które trzeba wygrać. Gołbud pierwsze kilka minut grał bez jednego zawodnika, który utknął gdzieś w korkach na drodze dojazdowej do Zielonek. Tak to czasem bywa. Nasi zawodnicy nie potrafili tego wykorzystać. Co gorsza w 11 minucie po przechwycie piłki z szybką kontrą zakończoną bramką wychodzą rywale. W całej pierwszej połowie zawodnicy Salosu Piast nie potrafili zdobyć gola. W końcu w 24 minucie Poniedziałek podaje do bąka, a ten wyrównuje. Wydawało się, że teraz do głosu dojdą zawodnicy w białych koszulkach. Nic bardziej mylnego. Po upływie zaledwie 30 sekund a Gołbud prowadził 1:2. Kolejne bramki padają w 27 i 28 minucie po kontrach przeciwników. W 32 minucie pada bramka na 1:5. Szok gdyż rywal w tym okresie gry okazał się wyjątkowo skuteczny. Pod koniec meczu Podwiązka w 36 minucie oraz Bąk w 40 minucie gry sprawiają, że wynik nie jest aż tak nokautujący. Niepodzianka stała się faktem, Salos Piast ulega Gołbudowi 3:5, a co po niektórzy musieli kilkakrotnie odświeżać stronę KLF-u, gdyż wynik wydawał się pomyłką jednak ją nie był.

18.05.2014r.

Statystycznie z V Batalionem

         

         

         

03.05.2014r.

Uratowali remis

Obie drużyny zagrały w okrojonych składach ze względu na środę, która wypadał tuż przed długim weekendem. Początek gry to walka w środku pola. V Batalion gra na jednego zawodnika z przodu, który jest odpowiedzialny za strzelanie bramek. Mimo kilku dogodnych sytuacji po pierwszych 20 minutach nie pada żadna bramka. Nie minęły 2 minuty drugiej części gry, a wojskowi otwierają wynik spotkania. 60 sekund później jest już 0:2. Salosowi Piast wyraźnie gra się nie klei, co wykorzystuje V Batalion w 26 minucie, kiedy to zdobywa trzecią bramkę. W końcu w 29 minucie Żmuda precyzyjnym strzałem daje sygnał, że nie wszystko stracone. W 30 minucie Krężołek wykorzystuje zawahanie obrońców i Salos przegrywa już tylko jedną bramką. Nasz zespół w końcówce przycisnął i trzecia bramka stała się faktem za sprawą Bąka, który z najbliższej odległości strzela na 3:3. Do końca meczu pozostawało 6 minut, lecz żadna z drużyn nie przechyliła szali zwycięstwa na swoją korzyść. Co gorsza posypały się kartki, które otrzymali Żmuda, Krężołek i Kowal. Ci dwaj pierwsi zawodnicy nie będą mogli wystąpić w spotkaniu z Gołbudem za trzecią żółtą kartkę. Wynik z pewnością nie może zadowalać Salosu Piast, jednak cieszy wywalczony punkt, który został zdobyty przez zaangażowanie całego zespołu.

03.05.2014r.

Statystycznie z Microteciem

         

         

         

03.05.2014r.

Odskoczyli w końcówce

W 7 kolejce rywalem była drużyna Microtecu, która urwała punkty faworyzowanemu Renexowi Marketing i o mały włos i powtórzyła by tego wyczynu w meczu ze Śródmieściem. Wynik spotkania otwierają gracze w żółtych koszulkach. Na odpowiedź autorstwa Krężołka nie trzeba było długo czekać, bo tylko 60 sekund. Remis 1:1 utrzymał się do końca pierwszej połowy. Rywale umiejętnie się bronili przy czym dysponowali 11 osobową kadrą. Po zmianie stron obie ekipy powalczyć o wywiezienie trzech punktów. W 22 minucie Górski podwyższa na 2:1. Goalkiper "Żółtej Łodzi Podwodnej" nie popisał się w tej akcji. W 26 minucie Ofiarski odbija piłkę przed siebie, a Bobek dobija ją i mamy już 3:1. Salos Piast w tym momencie powinien kontrolować grę, lecz trudno powiedzieć, żeby to czynił, gdyż rywal łapie kontakt w 30 minucie po niefrasobliwym kryciu naszych zawodników. W 32 minucie "Żółta Łódź Podwodna" łapie wiatr w żagle doprowadzając do remisu. Od tego momentu Salos zakasał rękawy i strzelił trzy bramki. Bobek dołożył jedno, a Bąk dwa trafienia. Microtec przegrywa trzema bramkami, a Salos Piast dalej liczy się w walce o awans, choć nie potrzebnie doprowadził do dość nerwowej końcówki.

27.04.2014r.

Statystycznie z Team One

         

         

         

27.04.2014r.

Wielkanocne jaja

Pojedynek trzeciej z czwartą drużyną tabeli rozpoczął się od ataków Salosu Piast, którzy stworzyli w pierwszych minutach kilka naprawdę niezłych okazji. prawdę mówiąc z tych sytuacji powinna paść przynajmniej jedna bramka. Raz za razem nasz zespół po przechwytach powinien był zdobyć bramkę. Po kilkunastu minutach Team One zaczął otrząsać się z przewagi Salosu i kilkoma strzałami próbował zagrozić bramce Calika. Na boisku pojawił się Kubiak i w 18 minucie padła bramka. Po pierwszej połowie, którą Salos Piast przegrał 0:1 chciało by się powiedzieć, że futsal nie jest sprawiedliwy. Po 13 sekundach i błędzie Kasprzaka mamy 0:2, ponownie Kubiak wpisał się na listę strzelców. Prze kolejnych 7 minut trwała wymiana ciosów. Raz z jednej, raz z drugiej strony sunęły akcje ofensywne. W 29 minucie Bryła odpalił "petardę" zdobywając bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego z dystansu. Dwie minuty później po błędzie Kubiaka, Poniedziałek znajduję się tam gdzie być powinien i pada wyrównująca bramka. W 30 minucie po czterech faulach rywali i ani jednego Salosu Piast, na tablicy przewinień nie wiedzieć czemu widniały po dwa przewinienia z obydwu stron, jednak nikt tego nie dostrzegł !!! Dwa przewinienia Team One zostały przypisane Salosowi Piast !!! W 34 minucie przeciwnik podwyższa na 2:3. W 36 minucie sędzia podejmuje kuriozalną decyzję, otóż po trzecim faulu Salosu dyktuje przedłużony rzut karny dla Team One zamieniony na bramkę. Kolejna parodia następuje w 38 minucie kiedy to za piąte przewinienie rywali, sędzia poszedł w tango i nie podyktował przedłużonego rzutu karnego dla naszego zespołu omyłkowo zaliczając trzecie przewinienie po stronie Team One. Nikt nie był przygotowany na taki obrót wydarzeń, który dział się tego dnia na hali w Zielonkach. Rywal wykorzystał szansę i ostatecznie wygrał to spotkanie 2:6. Wisienką na torcie jest to, iż w kolejnym meczu zagrożonych za kartki jest trzech zawodników: Bąk, Krężołek i Żmuda. Suma sumarum Salos Piast powinien zdecydowanie poprawić skuteczność, gdyż tego dnia liczba niewykorzystanych dogodnych sytuacji bramkowych przyprawiała o zawrót głowy.

19.04.2014r.

Getin Bank partnerem Salosu Piast

Getin Bank został oficjalnym partnerem drużyny futsalowej Salos Piast Kraków. Poniżej krótka prezentacja: Getin Bank ma 250 placówek franczyzowych, które realizują cele wynikające z założeń biznesowych po obu stronach i docierają z ofertą Getin Banku do Klientów w całej Polsce. Getin Bank stale inwestuje w rozwój relacji partnerskich, jakość pracy w placówkach i zadowolenie Partnerów – szkoląc i tworząc zespoły pracujące nad rozwojem danej kategorii produktowej np. grupa hipoteczna, stworzyliśmy Akademię Franczyzobiorcy, gdzie grupa Partnerów rozwija swoje umiejętności menagerskie, współpracujemy z Radą Franczyzobiorców, organizujemy kwartalne spotkania regionalne podsumowujące wyniki i dające możliwość podzielenia się doświadczeniami z innymi Partnerami.

14.04.2014r.

Statystycznie z Jurą Futsal Team

         

         

         

13.04.2014r.

Więcej nie znaczy lepiej

Ekipa Jury Futsal Team stawiła się na ten mecz gołą piątką. Co naturalne Salos Piast rozpoczął od nieśmiałych ataków. W 12 minucie po dość wolnej kontrze naszej drużyny rywal przejmuje piłkę i otwiera wynik spotkania. W 15 minucie przez nikogo nie pilnowany zawodnik Jury przeprowadził indywidualną akcję zakończoną bramką. Po strzałach zawodników Salosu piłka trzy razy odbijała się od słupków. Po pierwszych 20 minutach wynik nie uległ zmianie. Po zmianie stron Jura Futsal Team ze względów personalnych koncentrowała się na grze z kontrataków. W 25 minucie na raty, ale skutecznie bramkę zdobywa Bryła. Nadzieję na chociażby jeden punkt oddalają się po kolejnych 30 sekundach kiedy to bramkarz dalekim wyrzutem perfekcyjnie zagrywa piłkę pod nogi gracza Jury, który podwyższ na 3:1. Troszkę było w tym przypadkowego odbicia, nie mniej jednak mimo kolejnych stwarzanych okazji bramkowych Salos Piast nie potrafił pokonać dobrze spisującego się w bramce goalkippera Jury. W sumie nasi zawodnicy obejrzeli aż cztery żółte kartki, dwie z nich za zagrania ręką. Salos Piast przegrywa z Jurą Futsal Team 1:3, lecz pozostaje na trzecim miejscu w tabeli.

13.04.2014r.

Statystycznie z WSMiP UJ

         

         

         

06.04.2014r.

Strzeleckie fajerwerki

Pojedynek z outsiderem rozgrywek miał jednego faworyta. Cytując opiekuna 2 ligi KLF można by rzec, że mecz się po prostu odbył. Jednak najwyższe jak dotychczas zwycięstwo w Krakowskiej Lidze Futsalu odniesione przez Salos Piast zadało kłam temu stwierdzeniu. Wynik 17:3 wygląda imponująco. Każdy z zawodników zdobył przynajmniej jedną bramkę, a szanse na to miał nawet Bartosz Żmuda, lecz z przedłużonego rzutu karnego trafił w bramkarza, co skrzętnie wykorzystał przyczajony Kasprzak. Na uwagę zasługuje gol zdobyty przez WSMiP kilka sekund po wznowieniu. Precyzyjne, techniczne uderzenie w okienko bramki. Niezłe trafienie bezpośrednio z rzutu wolnego zaliczył Krężołek oraz Kasprzak uderzeniem z dystansu. Reszta bramek była zdobywana przez wyklepanie rywali, lub strzał do pustej bramki. Poniedziałek zadebiutował bramką, którą zdobył kilkanaście sekund po wejściu na plac gry. Ten sam zawodnik dwukrotnie założył dziurę bramkarzowi akademików. Nie udało się pobić legendarnego wyniku 25:1 z 2011 roku z Pumas w lidze NALF, jednak dobra dyspozycja strzelecka sprawiła, że Salos Piast wspólnie z DCS Śródmieście może pochwalić się największą ilością strzelonych bramek w lidze.

04.04.2014r.

Statystycznie ze Śródmieściem

         

         

         

04.04.2014r.

Zatrzymani przez lidera

Ekipa Śródmieścia (dawny DCS Group) stawił się na to spotkanie w 11 osobowym składzie. Przez pierwsze 10 minut następowała wymiana ciosów z obydwu stron. W 11 minucie po szybko wykonanym rzucie rożnym do piłki dochodzi Krężołek, który otwiera wynik meczu. Salos Piast w tym momencie miał 4 faule i nie trzeba było długo czekać na piąte przewinienie. W 13 minucie przedłużony rzut karny wykorzystuje Podolecki i mamy remis 1:1. Nie mogąc faulować nasz zespół zagrał nieco asekuracyjnie. W 17 minucie nie upilnowany napastnik rywali kieruje futbolówkę do siatki Calika. Śródmieście po pierwszej połowie prowadziło jedną bramką. W 56 sekundzie drugiej części gry nieco zamieszania i przypadku w naszym polu karnym sprawia, że Śródmieście zdobywa trzecią bramkę. Po raz kolejny nasz zespół dość szybko uzbierał 4 faule i 32 minucie przegrywamy 1:4 po golu z przedłużonego rzutu karnego. Biało-czarni próbowali swych sił w akcjach ofensywnych, kilka razy była szansa na bramkę, lecz zabrakło albo szczęścia albo zimnej krwi w wykończeniu akcji. Śródmieście grając na luzie dokłada jeszcze dwie bramki i ostatecznie wygrywa to spotkanie 1:6 utrzymując pozycję lidera.

30.03.2014r.

Statystycznie z Aktywmedem

         

         

         

26.03.2014r.

Zagrali na piątkę.

Po raz kolejny nasz zespół źle wszedł w mecz, bowiem już w 43 sekundzie pada bramka dla Aktywmedu. Calik walczył z siłą grawitacji jednakże musiał uznać jej wyższość, z czego wynikła dość pechowa interwencja. W 9 minucie Górski strąca pajęczynkę z bramki rywali. Bardzo precyzyjne uderzenie w okienko i mamy remis. W 15 minucie zaskakuje Żmuda, który przy słupku umieszcza piłkę w siatce. Prowadzenie 2:1 po pierwszych 20 minutach nie dawało pewności zdobyczy punktowej ani jednym ani drugim. Przez 14 minut drugiej połowy żadnej z drużyn nie udaję się strzelić bramki. Dużo walki w środku podań okraszonych słabymi wykończeniami. To co nie udawało się przez 14 minut, udało się Kowalowi, który w 35 minucie podwyższa na 3:1. 90 sekund później nie daję o sobie zapomnieć Żmuda, który zdobywa bramkę nr 4 i gdyby trafił do pustej bramki zaliczyłby hat-tricka. Wynik ustala Handzel udowadniając, że jest zawodnikiem umiejącym uderzyć zarówno z lewej jak i prawej nogi. Salos Piast zasłużenie wygrywa z ekipą Badylaka 5:1 i pozostaje na drugim miejscu w tabeli.

22.03.2014r.

Statystycznie z Drużyną Mistrzów

         

         

         

16.03.2014r.

Pechowy sweterek

W swym inauguracyjnym meczu nowego sezonu KLF, Salos Piast podejmował Drużynę Mistrzów. Był to 150 pojedynek ligowy naszej drużyny. Już w 3 minucie "Mistrzowie" zdobywają gola. W 3 minucie Górski wyrównuje, a w 9 minucie szczęście sprzyja Handzelowi, który pakuje piłkę do siatki między nogami bramkarza. Nadzieje na korzystny rezultat Drużyny Mistrzów zniknęły niczym Boeing 777 na malezyjskich wodach, gdyż Krężołek ustrzelił hat-tricka. Zajęło mu to zaledwie 3 i pół minuty. W 23 minucie Żmuda zbyt wolno podążał do strefy zmian za co obejrzał żółta kartkę. Po zmianie stron Salos Piast kontynuował koncert strzelecki. Oprócz czterech bramek Krężołka, po dwa trafienia zaliczyli Bak, Górski, Handzel, a jedno Bryła, który strzałem po długim słupku pokonał goalkippera Drużyny Mistrzów, który w jednej z akcji z powodu braku lejbijki musiał pożyczyć sweter kapitana swojej drużyny. Mocny początek Salosu w tegorocznych rozgrywkach stał się faktem. Lekkim nadużyciem byłoby powiedzieć, że mecz był wyrównany. Na słowa uznania zasługuje bramka w 35 minucie strzelona przez Gwoździa, który technicznym strzałem pokonał Calika. Pierwsze w tym roku zwycięstwo ligowe Salosu Piast staje się faktem.

15.03.2014r.

Odesłani z kwitkiem

Dość zaskakujące rozstrzygnięcia w grupie G sprawiły, że mecz Salos Piast - Wojcza był pojedynkiem o pierwsze miejsce w grupie. Zwycięzca awansował, przegrany musiał zadowolić się czwartym miejscem. Drużyna z Limanowej, występująca w lidze oldbojów nie była faworytem tego spotkania, jednak umiejętna obrona sprawiła, że zremisował dwa poprzednie pojedynki z wyżej notowanymi rywalami. Salos Piast ruszył do ataku od pierwszej minuty, lecz Wojcza dała popis gry defensywnej. W 6 minucie katastrofa - rywal z Limanowej zdobywa dwie bramki w przeciągu 30 sekund. Nasi zawodnicy zdezorientowani takim obrotem sprawy nie są w stanie stworzyć dogodnej sytuacji, a Wojcza dokłada kolejne dwie bramki wygrywając 4:0 i zajmując pierwsze miejsce w grupie G.

21.02.2014r.

Udana rehabilitacja

Szansa na rehabilitację za pierwszy mecz nadeszła w pojedynku z drużyną o wdzięcznej nazwie Tygryski Tarnów. W 2 minucie Krężołek będąc sam na sam z bramkarzem, po precyzyjnym uderzeniu otwiera wynik spotkania na 1:0. W 6 minucie Bąk podwyższa na 2:0. gra zaczęła się układać. tygryski nie składały broni, bowiem w 9 minucie pada kontaktowy gol. W 10 minucie po stracie Tygrysków Salos Piast prowadzi 3:1 za sprawą Kasprzaka. Nie minęły dwie minuty, a po przechwycie piłki Górski trafia i mamy 4:1. W końcówce Krężołek pozbawia złudzeń Tygryski, którym udaje się zdobyć drugą bramkę. Nasz zespół wraca z dalekiej podróży i z nadziejami czeka na ostatni pojedynek w grupie G.

21.02.2014r.

Pierwsze śliwki robaczywki

Pierwszym rywalem na Futsalimie 2014 był zespół Wirexu. O drużynie wiadomo było tylko tyle że pochodzi z Będzina. Od początku rywal przejął inicjatywę. W 5 minucie Bąk pakuje piłkę do własnej bramki. Po trzech minutach Wirex podwyższa na 2:0. Bąk miał szansę się zrehabilitować za samobója ale w sytuacji sam na sam przeniósł piłkę nad poprzeczką. Zawodnicy z Będzina wyprowadzali kolejne akcje. W 13 minucie było pozamiatane, gdyż Salos Piast przegrywał już 0:3. Na domiar złego Wirex w ostatnich trzech minutach strzela trzy bramki, a Żmuda ogląda żółty kartonik. Mecz zdecydowanie nie ułożył się, goście ze Śląska zwyciężają 6:0.

21.02.2014r.

Salos Piast w grupie G

Salos Rozlosowano grupy Futsalimy 2014. Salos Piast trafił do grupy G. Rywalami naszej drużyny będą: Wirex Będzin, Tygryski Tarnów oraz Wojcza Limanowa. Grupa A jest pięciozespołowa, natomiast pozostałe grupy Futsalimy są czterozespołowe. Awans do kolejnej fazy uzyskują drużyny z pierwszym dwóch miejsc, a w grupie A z pierwszych trzech miejsc. Nasz zespół swój pierwszy mecz w turnieju rozegra w sobotę o godz. 17.09.

13.02.2014r

Weekendowo w Limanowej

Salos Piast został oficjalnie zgłoszony na turniej futsalowy, który odbędzie się w dniach 14-16 luty w Limanowej - Futsalima 2014. Drużyny przyjezdne swoje mecze będą rozgrywały w sobotę. Silnie obsadzony turniej z nagrodami finansowymi za zajęcie czołowych miejsc będzie trudnym wyzwaniem. 36 drużyn zostanie podzielonych na dziewięć czterozespołowych grup, z których awansują po dwie najlepsze drużyny. 18 drużyn zostanie podzielonych na sześć trzyzespołowych grup, z których awans uzyskają zwycięscy grup oraz dwie drużyny z najlepszym bilansem.

25.01.2014r.

Na początek z żółtą łodzią podwodną

W pierwszym sparingu w nowym roku 2014 Salos Piast zmierzy się z ekipą Microtecu, która awansowała z trzeciej do drugiej ligi KLF. Obie drużyny grały ze sobą 6 razy. W meczach ligowych nasz zespół ma cztery zwycięstwa, zero remisów i zero porażek, bilans bramkowy 22-10. Natomiast w meczach sparingowych Microtec wygrał dwa razy, zero remisów, zero porażek, bilans bramkowy 6-15. Pojedynek odbędzie się na hali Com Com Zone w niedzielę 19 stycznia o godzinie 20.00. Rywal z pewnością zaprezentuje szeroką ławkę rezerwowych, jednak tym razem biało-czarni są na to przygotowani.

18.01.2014r.

Statystycznie z Drużyną Mistrzów

W swoim ostatnim meczu o punkty nasz team uległ Drużynie Mistrzów, która nie wywalczyła awansu do pierwszej ligi. Duża ilość przechwytów Kosiby, który był widoczny w przekroju całego meczu. Salos w całym spotkaniu oddał 19 strzałów celnych przy 14 niecelnych. Żmuda zaliczył 100% skuteczność. W całym 2013 roku nasz zespół wygrał 22 razy, raz zremisował, a 17 razy schodził pokonany w meczach ligowych.

         

         

         

18.01.2014r.

AKTUALNOŚCI - ROK 2013

Sports